Nazwa małego miasteczka Wasylówka w obwodzie zaporoskim jest teraz znana nawet tym, którzy nigdy nie byli w regionie zaporoskim. To właśnie Wasylówka od kilku miesięcy jest uchem igielnym – jedynym punktem wyjścia, przez który uciekają przed działaniami wojennymi i rosyjskimi najeźdźcami mieszkańcy czterech dużych i gęsto zaludnionych regionów Ukrainy: Zaporoża, Chersonia, Doniecka i Ługańska. A nowa, śmierdząca asfaltem oraz iskrząca oświetleniem i znakami drogowymi autostrada Charków-Symferopol, po której do niedawna samochody pędziły nieprzerwanym strumieniem w stronę morza i słońca, teraz zamieniła się w okropną “Drogę życia” dla Ukraińców. Ta nazwa została nadana odcinkowi tej autostrady po tym, jak najeźdźcy wysadzili na nim most drogowy, i teraz, aby dostać się do Zaporoża, trzeba obrać objazd polną drogą.
Okropności przekroczenia wrogiego punktu kontrolnego w Wasylówce zaczynają się od ogromnej kolejki. Obecnie przed punktem kontrolnym zgromadziło się ponad 1200 samochodów, prawie 6000 osób czeka na wyjazd do Zaporoża. I tu terroryści po raz kolejny pokazali swoje bandyckie oblicze, zamieniając się w “gop-stopperów”. Rosyjscy najeźdźcy ustawili trzy kolejki i biorą pieniądze za wyjazd bez kolejek.
“Dzisiaj są trzy kolejki: pierwsza jest oczywiście płatna. Pobierają opłatę od 100 do 500 dolarów za ominięcie kolejki, i ludzie mogą wyjechać za dobę. Druga – dla kategorii ulgowych, ludzie czekają po 3-4 dni. Do niej mogą wejść osoby niepełnosprawne, małe dzieci, osoby starsze. Trzecia – to zwykła kolejka, do 7 dni oczekiwania”, – powiedział burmistrz Melitopola Iwan Fiodorow na antenie ukraińskiego narodowego telemaratonu informacyjnego.
W sieciach społecznościowych ludzie piszą, że okropności drogi po okupowanej stronie na zawsze pozostaną w pamięci – miny, rozstępy, zniszczone wioski naokoło. Ci, którzy już wyjechali, radzą zabrać ze sobą duże zapasy żywności, ponieważ podróż może zająć wiele dni. Zdarzają się przypadki, gdy okoliczni mieszkańcy udostępniają nocleg w Wasylówce.
Po przekroczeniu punktu kontrolnego raszystów trudności nie kończą się. Faktem jest to, że okupanci wysadzili most drogowy na tej autostradzie, i teraz, aby dostać się do Zaporoża, trzeba objechać polną drogą. Obecnie w regionie zaporoskim deszcze stały się częstsze, a odcinek drogi ewakuacyjnej obwodnicy w pobliżu wsi Kamienskoje zamienił się w nieprzeniknione bagno. Samochody konwojów ewakuacyjnych utknęły na mokrej drodze. Aby ratować ludzi, którzy uciekli z okupacji, przez całą dobę pełni dyżur 13 zespołów ukraińskich ratowników na trzech specjalnych pojazdach, pomagając ludziom pokonać nieprzejezdną mokrą drogę. Przez 4 dni pracownicy Państwowego Pogotowia Ratunkowego odholowali około 500 pojazdów, w tym 100 ciężarówek.
Mimo gróźb okupantów, ich presji moralnej i fizycznej, kolejek na posterunkach, w których w Wasylówce zginęły już 4 osoby, min, nieprzejezdności, głodu, strzelanin i upałów, Ukraińcy podążają tą ryzykowną i trudną drogą prowadzącą do wolności. Jak i tysiąc lat temu, jej cena jest jak i zawsze niestety wysoka.